Zdjęcie z otwartych źródeł
Są trochę dziwne i bez przesady dość niebezpieczne Zawody w Anglii nazywane są wyścigami serowymi bez powodu. Polegają one na tym, że głowa jest wyrzucana ze stromego wzgórza ser, a po nim uczestnicy pędzą. Celem jest złapanie ser i zostań zwycięzcą, czyli najszybszym i najbardziej zwinnym. No i też silny, nie mówiąc już o odwadze.
Faktem jest, że góra na Cooper Hill w Gloucestershire, gdzie tradycyjnie odbywa się ten coroczny festiwal sera co w ostatni poniedziałek maja, dość stromy i ma długość około 200 metrów. Głowa sera jednocześnie przyspiesza czasem prędkości 110 kilometrów na godzinę. Tutaj, jak mówią, nie biegnij za nią i nawet nie skaczcie, ale musicie latać.
Zdjęcie z otwartych źródeł
I zawodnicy serów właśnie to robią – dosłownie rzuć na ser z prawie taką samą prędkością. Oczywiście bez kontuzje nie wystarczą, ale na pewno na tym zgromadzeniu uczestniczą zarówno ratownicy, jak i kilka karetek pogotowia.
Uważa się, że istnieje tradycja taka jak wyścigi sera Gloucester z XV wieku, a nawet wcześniej, choć początkowo ze wzgórza najwyraźniej nie pozwolili na ser, ale towarzyszący mu mop płonącego chrustu bieganie ze śpiewami – i to był pogański rytuał zimowego drutu.
Zdjęcie z otwartych źródeł
A potem głowy z sera gloucester zaczęły być wypuszczane z góry i festiwalu stał się tak popularny, że odwiedzają go tysiące odwiedzających, nie tylko z samej Wielkiej Brytanii, ale także z innych krajów. Ale… „skorupy” sera o wadze około 20 kilogramów i przy takiej prędkości – to jest naprawdę bardzo niebezpieczne. I kiedyś moc miasta Gloucester nawet zakazał wyścigów sera Coopershild. Jednak pomimo zakaz nadal trwały, co zmusiło do ponownego rozważenia stosunek do tego festiwalu.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Dziś odbywa się to raz w roku, jednak głowy sera zastąpiony lżejszym plastikiem o wadze nie większej niż 5 kilogramów. Ale emocje pozostały takie same, więc lekkomyślni uczestnicy tego Konkurs jest po prostu niesamowity. Porozmawiaj tutaj o powściągliwej naturze mieszkańcy Misty Albion. Po prostu oglądasz wideo – i masz znikną wszelkie wątpliwości dotyczące wystarczająco wysokiej emocjonalności Brytyjczycy, ich apetyt na ryzyko i szaleństwo.
W tym roku 21-latek wygrał wyścigi sera. Brytyjczyk Mark Keith. Jak przyznał dziennikarzom, zostań zwycięzcą marzył o tym kolorowym i trochę szalonym festiwalu od 13 lat lat A jego marzenie wreszcie się spełniło w 2019 roku!