Zdjęcie z otwartych źródeł
W wiosce Sovkhoznom Anatoly Polyakov jest przykładem do naśladowania. Człowiek praktycznie nie wydaje pieniędzy na futra i czapki Używa ciepłej wody, a zimą lubi wcierać w śnieg. Przez słowami „mors”, od dzieciństwa ani razu nie przeziębił się grypa Lekarze chwalą tę praktykę, ale nie naśladują polecam. Anatolij Polyakov urodził się w regionie briańskim, gdzie każdej zimy były silne mrozy. Wtedy nie było dobrego ogrzewania, a transport nie pozwolił ci łatwo dostać się we właściwe miejsce w upale. Mimo zimnego wiatru musiałem dużo chodzić. – Chodziłem do szkoły na 7 kilometrów. Siedem tam, siedem wstecz i dalej śnieżyca uliczna, śnieżyca, huragan. Nie nosili nas w samochodach, nic to było absolutnie. Od tego wszystko się zaczęło. Jeśli nałożysz futro, to zmokniesz, zachorujesz. Nigdy nie byłem chory od dzieciństwa, powiedział Anatolij Polyakov. W młodości Południowy Ural zainteresował się pełnoprawnym pływanie zimowe. Nawet po przeprowadzce do cieplejszych miejsc – do Kubanu – on stale myje się lodowatą wodą. A teraz w Katav-Ivanovsk Polacy uwielbiają wcierać w śnieg i w dowolnej temperaturze powietrze. Rodzina od dawna jest przyzwyczajona do tak niezwykłego hobby. – ja ile razy dostał kapelusz, zdejmuje go. Nie nosić I czapki I Nie kupuję tego, dlaczego? Nie jesteśmy z zimna ”, mówi Galina. Polyakova. W Sovkhoz początkowo hobby Anatolija Polyakova nie było zaakceptowane. Kiedy rodzina właśnie przeprowadziła się do regionu Czelabińska, sąsiedzi nie rozumieli, jak można chodzić w koszuli lub koszulce zimą. Teraz miejscowi są do tego przyzwyczajeni, choć jeszcze nie poszli w ich ślady.
Śnieg wody