To drugi gość, który odwiedza nas spoza naszego Układu Słonecznego, a kometa nigdy nie będzie bliżej niż w ten weekend.
Lśniąca kometa spoza naszego Układu Słonecznego ma dotrzeć do najbliższego punktu Słońca (i Ziemi) w niedzielę.
Punkt orientacyjny nosi nazwę kometa 2I / Borisov, ponieważ jest to tylko drugie zdarzenie międzygwiezdne, jakie kiedykolwiek widziano w naszym kosmicznym sąsiedztwie (stąd 2-I) i zostało odkryte przez krymskiego astronoma amatora Gennadiya Borisova.
W 2017 roku po raz pierwszy zaobserwowano obiekt międzygwiezdny w naszym Układzie Słonecznym, po odkryciu dziwnej, wydłużonej asteroidy Oumuamua. Jego dziwny kształt i pozorne przyspieszenie znikające w kosmosie doprowadziły do różnego rodzaju teorii na temat jego pochodzenia, co skłoniło wybitnego astronoma z Harvardu do spekulacji, że może to być produkt jakiejś obcej inteligencji.
Miejmy nadzieję, że ostatni międzygwiezdny intruz pozostanie widoczny jeszcze przez kilka tygodni w miarę kontynuowania podróży. Oznacza to, że kometa nie rozpadnie się, gdy przeleci obok Słońca.
Niestety, kometa 2I / Borisov nie będzie wystarczająco jasna, aby można ją było obserwować na podwórku, ale profesjonaliści już zaczęli robić całkiem genialne obrazy po powiększeniu. Jeśli masz dostęp do teleskopu o aperturze co najmniej 30 centymetrów, możesz spróbować zlokalizować go w kierunku gwiazdozbiorów Raven w ciągu najbliższych kilku nocy.
W nadchodzących miesiącach badacze będą nadal gromadzić jak najwięcej danych o komecie międzygwiazdowej.