Zdjęcie z otwartych źródeł
Stało się to w 1983 roku w stanie Pensylwania. Patrol John Bauzen i Richard Wolbert przybyli do domu Dona Deckera i znaleźli go w stanie transu jego rodzina była zrozpaczona i znajdowała się w domu szalała burza, która zdawała się nadciągać ze wszystkich imprezy w tym samym czasie; krople wody szybowały w powietrzu i „strzelały” we wszystkich kierunkach. Dzień po incydencie wrócili do domu. wraz z szefem policji i ponownie przeżył podobny incydent. Szef wydał rozkaz, aby nie ingerować w przebieg wydarzeń. Ale już trwa następnego dnia pracownicy wrócili tutaj. Ignorowanie bezpośrednie rozkazy szefa policji, przywieźli także ze sobą kilku kolegów – policjantów.
Bill Davis był jednym z nich. „Byłem policjantem przez 40 lat i ja nigdy czegoś takiego nie widziałem, nigdy. Wydarzenia zawsze były wyjaśnienie, kiedy, co i dlaczego się wydarzyło. Ale nie to skrzynka. Nikt nie mógł powiedzieć, co się dzieje i dlaczego ”- powiedział Oficer Bill Davis.
Porucznik David Kinhold, który pełnił funkcję nadzorcy w Zakład poprawczy hrabstwa Monroe, w którym przebywał Don Decker opublikowany po tym incydencie, również zgłosił podobne zdarzenia, a nawet zamierzał wezwać po nich kapłana więziennego odprawiać rytuał egzorcyzmów.