Zdjęcie z otwartych źródeł
5 listopada 1975 r. Na posterunku policji w Arizonie (USA) wpadło sześciu potężnych mężczyzn o wyłupiastych oczach, przerywając sobie nawzajem, zaczęli krzyczeć o jakimś latającym spodku, śmiertelne promienie i śmierć jej towarzysza … „Spaliła go ray! ”- krzyknął prawie szlochając dużego faceta. Policjanci spojrzeli na siebie: według Herberta rzecz pachniała jak prawdziwa „Wojna światów” Wells … Tak zaczęła się jedna z najbardziej kontrowersyjnych i najbardziej znanych spraw w ufologii na temat domniemanego uprowadzenia Travisa Waltona. Travis biegł walcząc o pozaziemskich „braci” i światową sławę … Jednak najwyraźniej w UFO postanowili nie nudzić ziemianina nadmiernym bieganiem dookoła: nieoczekiwanie „płyta” wyemitowała niebieski promień, który uderzył Waltona i upadł na ziemię pod drzewami. Wśród brygady nie było bohaterów stać się kolejnym celem latającego spodka, z którego wył drwale przerażenie i bębnienie na dachu kabiny, pozostawiając w niej wgniecenia, ciężarówka zjechała i zrywając się z miejsca, kołysząc się, ruszyła naprzód droga, pozostawiając łaskę leżącego pod nią Travisa przez drzewa. Blue Ray Victim Brigade 5 listopada 1975 r z siedmiu pracowników, z którymi umowa została rozwiązana drzewa w parku narodowym Arizona po dniu roboczym w jego ciężarówka zatrzymała się w bazie. Ciężarówka jeszcze nie minęła w połowie drogi, gdy robotnicy zobaczyli ogromną koronę drzew złote UFO z kopułą u góry i błyszczące iluminatory. Zatrzymując ciężarówkę, zdziwiony tym, co zobaczyła fantastyczny obraz, pracownicy, usta otwarte, oglądane manewry statku pozaziemskiego. Jak to zwykle bywa między Kilka osób zawsze znajdzie najbardziej zwinnych i ciekawskich. W w tym przypadku Travis Walton był taką osobą. On był nie wystarczy tylko obserwować UFO, zeskoczył z samochodu i, machając rękami, rzucił się w stronę latania talerz. Na próżno jego towarzysze krzyczeli do nowego „kontaktowca” żeby go odzyskać. Travis z całej siły uciekł w stronę kosmitów „bracia” i światowa sława… Jednak w UFO najwyraźniej postanowili tego nie robić nudzić ziemianina z nadmiernym bieganiem: nieoczekiwanie „płyta” wyemitował niebieski promień, który uderzył Waltona i upadł na ziemię pod drzewami. Wśród brygady nie było bohaterów, którzy mogliby zostać kolejnymi cel dla latającego spodka, drwali wył z przerażenia i bębniłem na dachu kabiny, pozostawiając w niej wgniecenia, ciężarówkę zgrzytając i szarpiąc się z miejsca, chwiejąc się, rzucił się wzdłuż drogi, zostawiając na łaskę losu Travisa leżącego pod drzewami. Zniknęli Pracownicy Toporów Zwłok Przestraszeni Strachem pędzi na swoją ciężką ciężarówkę z taką prędkością, że zaryzykował swoje życie nie mniej niż podczas spotkania z całą chmarą UFO. Jednak mieli szczęście, że znaleźli się bezpieczni i dotarli do najbliższego posterunki policji, na których opowiadali swoją niezwykłą historię. Policja z pewną ironią wysłuchała niekonsekwentnej historii latający spodek, niebieski promień, poległy pracownik … ” szturchnął swojego przyjaciela, wykopał, a teraz mamy na uszach makaron powiesić .. ”- tak zwięźle opisał swoją wersję incydentu jeden z policjantów. W pościgu policja zdecydowała iść na miejsce domniemanego przestępstwa. Był już wieczór i chociaż policja miała poważny wpływ psychologiczny w przypadku robotników trzy z nich zdecydowanie odmówiły powrotu z policją do miejsce zdarzenia. Jedno dziecko zostało szczególnie uderzone przez policję, który walczył histerycznie jak małe dziecko … Następnie szeryf , który prowadził grupę poszukiwawczą, powiedział dziennikarzom: „Jeden z mężczyźni szlochali trzeźwo. Jeśli faktycznie kłamali, to też byli dobrzy aktorzy. ”Kiedy gliniarze, pozostawiając strażnika z trzema blady, gdy drwale śmierci zbliżali się, od czasu do czasu ściskając rewolwery, na drzewa, na których Walton miał leżeć, jego już tam jest nie było. Nie było ciała, śladów walki, strzępów ubrań – nic! Oświetlanie reflektorów samochodowych i ulicznych funkcjonariusze ścigali okoliczne krzaki i wreszcie brutalnie przywrócony na śmierć przez przestraszonych drwali. At policja nie miała już wątpliwości, że mają do czynienia ze zwykłym domowym zabijaniem. Brygada zabójców i wykrywacz kłamstw Pozostało ustalić imię zabójcy i część winy każdego z robotników. Ten ostatni kategorycznie odmówił jakiegokolwiek udziału w Zniknięcie Waltona i jak papugi ciągle mówiły o lataniu talerz i niebieski promień. Mijały dni, pomimo psychologicznego naciski, drwale się nie poddawali, co dość wkurzyło policję. Stróże prawa dowiedzieli się już, że Walton często kłócił się z jednym z nich członkowie brygady, jego brat Duane. Jednak kategorycznie zaprzeczył swojej winie. Nieuchronna brygada „zabójców” została wysłana do Arizona Public Safety Authority, gdzie każdy drwale testowano na wykrywaczu kłamstw. Zaskoczyć policja, pięciu pracowników zdało test dość spokojnie i tylko jedna z brygad albo albo kłamała, albo po prostu martwiła się o to wspaniałość nowoczesnej technologii i powaga chwili … podejrzany Kai Gilson skomentował wyniki testu: „Mogę powiedzieć, że zdali test”. Na pokładzie UFO Policja miała oczywiste trudności, a sam Travis im pomógł. Walton, który bez szwanku wrócił pięć dni później jego zniknięcia i stwierdził, że został porwany przez latający spodek. Według jego raportu, po uderzeniu wiązki stracił przytomność i został porwany przez kosmitów. Na pokładzie UFO widział humanoidy kombinezon, wzrost mniejszy niż 1 m 50 cm, z dużym, bezwłosym głowy i czarne oczy. Mieli kruche postacie i Opis Waltona odpowiadał typowemu powszechnemu portretowi kosmici. Co bardziej zaskakujące, Walton przypomniał sobie obecność w na pokładzie UFO i humanoidów bardzo podobnych do ludzi, jeden ogólnie wyglądał jak mężczyzna. Travis leżał na stole, nakładał mu twarz rodzaj maski tlenowej. Wygląda na biednego drwala przeprowadził pewne eksperymenty medyczne. Walton obudził się obok autostrada w pobliżu Heber (Arizona), wciąż udało mu się zobaczyć odlecieć UFO. Walton był wyraźnie zaskoczony, gdy dowiedział się, że jest nieobecny pięć całych dni i pięć dni w lustrze na policzkach włosie. Wspomnienia Travisa wydawały się tak niezwykłe, jak jego również dla firmy przetestowano na wykrywaczu kłamstw pod z obserwacji dr Gene’a Rosembauma, który stwierdził: „Ten młody osoba nie kłamie, naprawdę wierzy w to, co mówi ”. Wierzyć czy nie wierzyć? Z jakiegoś powodu ta sprawa od samego początku wzbudził wielką nieufność wśród urzędników. Chociaż test detektora tylko jeden pracownik nie przeszedł przez kłamstwo, różnorodność wersje, które wyjaśniają ten przypadek inaczej. Najczęstsze z istniała wersja, w której zespół był opóźniony w realizacji swojej pracy i mogliby stracić nagrody, gdyby im się nie udało wyjaśnij swoje opóźnienie. Zwracają na to uwagę zwolennicy tej wersji fakt, że zespół dobrze zarobił na przygodzie z UFO, otrzymując nagrodę w wysokości 5000 $ od jednego z czasopism cenny materiał ufologiczny roku. Ci, którzy wierzyli w tę sprawę z UFO faktycznie miało miejsce, wierzono, że drwale po co wymyślać taką nieprawdopodobną historię tylko dla w celu wyjaśnienia opóźnienia w przycinaniu lub ścinaniu drzew. Zwolennicy drwali polegali również głównie na pozytywach wyniki testu wykrywacza kłamstw. Minęło ponad trzy tuziny lat od dnia wypadku z travis walton i w tym czasie żaden z nich brygada nie złożyła zeznań i nie przyznała się do tego loteria, choć takie uznanie nie oznaczałoby teraz tylko sława, ale także znaczące korzyści materialne. Powinienem przyznać, że najprawdopodobniej powiedzieli zwykli amerykańscy drwale prawda, nie zamierzali zarobić dodatkowych pieniędzy na rowerze na temat UFO i jeśli ci faceci mieli szczęście w wyniku incydentu, że dostali 5 tysiąc dolarów, to była za mała opłata za ten strach, których doświadczyli tego pamiętnego wieczoru 5 listopada 1975 r lat Nieprawidłowe wiadomości