Zdjęcia z otwartych źródeł Stało się to w Utah w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Przez nieznany powód samochód z kobietą i półtora roku życia dzieckiem wpadł do rzeki i utonął.
Po tym, jak wypadek został w końcu zauważony przez lokalnych rybaków, zgłosił się na policję i na miejsce zjawił się zespół zbawienie, minęło ponad czternaście godzin. Oczywiście żaden z nich policja nawet nie sugerowała, że jedna z ofiar mogła nadal żyć.
Co było ich zaskoczeniem, gdy wyraźnie słyszeli z wody wołać o pomoc. Jak się okazało, samochód wciąż żył mała dziewczynka zapinana na pas bezpieczeństwo i było dosłownie do góry nogami. Jej dwudziestopięcioletnia matka już nie żyła, ale policjanci twierdzą, że dzięki temu usłyszała jej głos o pomocy, którą usłyszeli nawet rzucił się, żeby dostać się do tonącego samochodu. Według oficera Jared Warner, jeśli tylko on usłyszy wołanie o pomoc, to można to przypisać halucynacji osoby, zmęczeniu i tak dalej dalej, ale wszyscy czterej ratownicy go usłyszeli.
Prawie wszystko było nadprzyrodzone w tej historii. Po pierwsze, nie było jasne, dlaczego samochód wpadł do rzeki (nie było ślady hamowania) samochód okazał się sprawny (teraz to przestudiuj dokładniej przyczynę wypadku). Po drugie kobieta za kierownicą była trzeźwa i nie brała narkotyków. Po trzecie, chociaż samochód wpadł do wody, ale dla niektórych szczęśliwy szansa utknęła w płytkiej wodzie. Po czwarte (i to jest najbardziej niesamowite), jak w wodzie, a nawet na zimno, mógł przetrwać półtora roku życia dziecko przez czternaście godzin? Cóż i wreszcie wołanie o pomoc z samej wody jest również nonsensem!
Ale cuda wciąż się zdarzają, chociaż mogą nie być uderzające. Baby Lucy nie dostała zadrapania i naprawdę szybko wyzdrowiał z tego, co się stało. I według babki czuje po prostu doskonale.
Woda