Dzisiejsze spotkanie z kosmitami nikogo nie zaskoczy. Wiadomości o pochodzą ze wszystkich stron świata, z wyjątkiem być może Antarktydy. Konsekwencje takich spotkań dla ludzi nie są jeszcze jasne. Jednak zarejestrował wiele przypadków, gdy były one trudne mieszczą się w ramach zdrowego rozsądku i niestety bardzo opłakany. Oto jeden z nich.
Ogień nad jeziorem
… Był wcześniej na środkowym Uralu niczym niezwykłym wioska ponad sto jardów nad brzegiem dużego jeziora. Mieszkałem w to kilkaset osób, nazywało się Velikovo. Jeden dzień sto lat temu, w biały dzień nad lasem na drugim końcu jeziora w jasny ogień błysnął na niebie, przeleciał nad nim i uderzył w brzeg niedaleko od obrzeży wioski.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Potem starzy ludzie powiedzieli, że jest ogromna jama ponad dziesięć sążni. Miejsce było puste, nic nie rosło, z wyjątkiem młodej osiki. Ale jakimś cudem tak nie jest złamał się, ale tylko zgiął, a ona wciąż stała na szybu w pobliżu doły
Ci, którzy zbliżyli się do dołu, powiedzieli, że są rozproszeni jakieś cudowne „kamienie”: niektóre są czarne, nozdrza, inne są zielonkawy, gęsty i ciężki. Podobno pozostali w dole „rozpalone strzały ognia”, które „poruszały się” jak żywe.
Przeklęte miejsce
Wkrótce w wiosce zaczęło się dziać diabelstwo. Bydło który został doprowadzony do jeziora w celu podlewania, zaczął boleć i nie chciał do niego podejść. Potem zaczęli się czuć źle i ludzie, zwłaszcza ci, którzy poszli do dołu lub pływali w jeziorze. On nawet tak Czy istnieje nowa nazwa – Shaitan Lake zamiast Shchuchye. Brzeg z wykopem zaczęli uważać to za przeklęte miejsce, ponieważ stokrotki rosły tam gęsto z czarnymi płatkami.
Aby pozbyć się zła, które znalazło się w Velikovo, na obrzeżach brzegu powstała bardzo piękna drewniana kaplica. Ale… trochę pomogło. Zdarzały się przypadki, gdy podczas służby ludzie ginęli świadomość i uderzył w podłogę. Tak, a pop z diakonem nie mógł służyć ponad pół godziny zaczęli się mylić.
Niemniej jednak stopniowo sytuacja zaczęła się poprawiać. I nadal rozpoczęła się pierwsza wojna światowa, zabrano wielu mężczyzn z Velikova żołnierze, a potem Civil przyniósł nowe problemy wiosce. Ogólnie zapomnieli o tym przeklętym dole.
Zieleni mężczyźni pamiętali ją przed Wielką Wojną Ojczyźnianą. To po wywłaszczeniu liczba mieszkańców wsi jest duża zmniejszony. Wkrótce wszystko, co męskie, poszło teraz na przód populacja powyżej 18 lat. A po nich i przed wojną wciąż nastolatki. Jednostki wróciły do domu. Tak, a we wsi dużo kobieta zmarła podczas wojny. Więc naoczni świadkowie jest bardzo mało tajemniczego incydentu.
Według ich historii, jesienią 1939 lub 1940 z nieba „wielki żelazny parowiec płonął” i zakopał się w nim pagórek w pobliżu dołu. Potem zaczęła się wioska od czasu do czasu poczujcie ziemię w niektórych miejscach wstrząsnąć. Było to szczególnie widoczne na jeziorze. Rybacy tak powiedzieli po pierwsze, duże fale biegną przez wodę.
Następnie częstotliwość wibracji wzrasta, słychać dźwięk coraz wyżej i wyżej, zamieniając się w przenikliwy wycie. Ponadto jeśli nie opuścisz strefy wibracji na czas, osoba się upije: najpierw traci kontrolę nad sobą, nie rozumie, co robi, a potem ogólnie przestaje myśleć. Po pewnym czasie „złapał się wibracja ”była nieznana, a niektórzy nawet umarli.
Ale to nie wszystko. W lesie zbliżającym się do wioski ludzie widzieli niektórzy dziwni zieloni mężczyźni niskiego wzrostu, nie wyżsi 110-130 centymetrów. Ale nie można ich brać pod uwagę, ponieważ oni natychmiast zniknął w jakiś tajemniczy sposób. To prawda, kiedyś to udało się.
Trzy kobiety, które zebrały żurawinę na bagnach za jeziorem, wróciły do Velikovo. Zmęczony dnia. A potem zauważyli kilka w lesie myśleli, że chłopaki siedzieli w kręgu na polanie.
W wiosce wszyscy się znają. Aegi byli nieznani. Kobiety położyłem kosze na ziemi, a jeden poszedł do „facetów” dowiedz się, kim są i do kogo przyszli. I siedzą, nie zauważają. I… podszedł bardzo blisko, gdy nagle jeden z nich zwrócił się do niej głowa Zamarła: jego twarz była zielona, bez nosa i z dużymi oczami podobnymi do spodka. Dwie inne kobiety to widziały. Krzyczeli z obelgami, rzucali koszami żurawiny iz przerażeniem rzucili się do wioski. Później, kiedy wrócili z mężczyznami, do na polanie nie było nikogo.
Jednak nawet bez tego incydentu ludzie byli tak przestraszeni, że zaczęli demontuj domy i transportuj je do sąsiednich wiosek. Najprawdopodobniej wszyscy by się przesiedlili, ale wojna zapobiegła. Jednak po jej ostatnim mieszkańcy opuścili Velikovo. Jeden gorszy pozostał na otwartym polu chata, w której wdowa Mary mieszkała ze swoją dziesięcioletnią córką Alenką. Jej mąż zmarł na froncie, nie było innych krewnych, więc pomóżcie nie było nikogo, kto mógłby się ruszyć.
Tak, tak naprawdę nie chciała odejść. Powiedziała, że jest zielony mali mężczyźni pomagają jej zarządzać ogrodem i leczyć córkę, jeśli ona zachorować Tak było, czy nie, nikt nie wiedział na pewno tak i nie pytali. W okolicznych wioskach Marya nie pojawiła się wtedy nikt nie poszedł do przeklętego miejsca, ao wdowie z jej „zielonymi szefami kuchni” stopniowo zapomniany.
Babcia Alena
Minęły lata. Pod koniec lat 90. pojawiły się tam wioski stara kobieta, która twierdziła, że to Alena, tylko córka zmarła niedawno wdowa po Velikovie Mary. Na zewnątrz było to najbardziej zwykła babcia o pomarszczonej twarzy jak pieczone jabłko. Tutaj tylko jej oczy jakoś nie były takie.
Zdjęcie z otwarte źródła
Zwykle nie zwracali uwagi, ponieważ stara kobieta szła z nisko pochyloną głową. Ale tak się stało, że przypadkowo ich zahaczy ktoś, a mężczyzna mimowolnie zadrżał – jak dwa ostre świdr przeszył go. A potem pamiętał je przez długi czas i potem widziałem noce w koszmarach.
Zjawisko czarownic
Babcia Alena częściej niż w innych wioskach pojawiała się w Semenigino, stojąc piętnaście kilometrów od znikniętego Velikovo. I każdy razy niespodziewanie, kiedy w ogóle się jej nie spodziewano. A jak ona się czuje zbliżył się do wioski, nikt nie widział, jakby z ziemi wyrósł na środku ulicy. Ani jednej wioski święta, ani jednego ślubu czy chrztu, ale obudzić się też.
Szczególnie nikt jej nigdy nie zaprosił. Ale to kosztowało gości usiądź przy stole, gdy drzwi się otworzą i pojawią na progu ona jest. Stoi, patrzy i trzyma ościeżnicę, dopóki nie znajdzie się przy stole usiądź. Wszystko będzie dobrze, ale tylko za każdym razem, gdy ktoś musi coś złego do przepowiedzenia. Jeden to choroba, drugi to strata, trzeci to ogień, czwarty to śmierć, piąty …
Krótko mówiąc, nie możesz policzyć wszystkiego, ponieważ było mnóstwo złych wiadomości jest niewyczerpana. Najważniejszą i niesamowitą rzeczą jest to, że wszystko prognozy się spełniają! Dlatego babcia Alena, jaka jest teraz zwani, zaczęli rozważać czarownicę. I trochę dobrze Powiedział, że jest czarownicą i należy się jej bać.
„Mały, mały!”
W końcu mężczyźni znaleźli sposób, jak w takich przypadkach szybko zneutralizuj nieproszonego gościa, aby nie miała czasu aby prorokować każdemu problem. Kto jest odważniejszy, natychmiast wylany fasetowany kieliszek bimbru i kokardą przyniósł babci.
Ona, nie krzywiąc się i nie gryząc, przewróciła go i po przewróceniu siedział cicho, tępo spoglądając na zachmurzone świdrować oczy publiczności. Po godzinie lub dwóch wstałem i bez pożegnania wyszła z domu. Po jej wyjściu wszyscy odetchnęli z ulgą. a niektórzy zostali ochrzczeni, szepcząc modlitwę.
Zdjęcie z otwarte źródła
Ale w tej procedurze oszczędzania była jedna subtelność: szklanka musiało być wylane na brzeg. Jeśli jednak nawet bardzo małe, z bezzębnych ust babci Aleny słychać było gniewne ryk Z szorstkim męskim basem groźnie zażądała: „Trochę! Trochę! Pij Chcę! ”
Ale druga pełna szklanka nie zawsze pomagała. A potem zło kupa zaczęła obiecywać ludziom różnego rodzaju kłopoty, dopóki nie zabrakło im pary i nie zasnęła, upuszczając głowę na stół. Ostrożnie nie obudź się, zabierz do najdalszego pokoju, a nawet do szafy, gdzie spała do rana, a potem niesłyszalnie zniknęła.
Babcia obraża
Z czasem wieśniacy zauważyli ciekawe rzeczy związane z nimi takie noce. Kiedy babcia Alena pozostała we wsi, w nocy w kule ognia koniecznie pojawiły się na niebie. Mały już nie Baby Ball, wisiały w roju nad domem, w którym ona spał jak strzeżony, a może strzeżony przez wiedźmę.
I jeszcze jedno. Jeśli było lato i właściciele to włożyli jakąś szafę lub szafę, nie w pokoju, stara kobieta rano narzekał na brak szacunku dla niej. Ale kiedy wieczorem trzodę przepędzono pasąc, okazało się, że nie było krów tych właścicieli: pasterz nie zauważył, a brzuch gdzieś z tyłu. Następnego dnia w poszukiwaniu jej Zajęło to ponad godzinę. Ale jeszcze gorzej było, gdy krowa się zatrzymała doić Nic tu nie pomogło i musiała zdobyć punkty mięso
Nawiasem mówiąc, zwierzęta wyraźnie bały się wiedźmy. Kiedy ona pojawiły się w wiosce, wszystkie psy natychmiast schowały się na podwórku i nie pojawił się przed bramą, dopóki nie zniknął. A koty są złe syknął, kiedy babcia weszła do domu i gdzieś wbiła z dala Ale ponieważ ludzie nie cierpieli z tego powodu, nikt nie przywiązywał wagę do takich drobiazgów.
Więzienie w taborecie
Pewnego razu człowiek, który był chętny na praktyczne żarty, postanowił zagrać babcia Alena, kiedy pojawiła się na jakiejś uroczystości. Wychowany jej szklanka bimbru w połowie rozcieńczona wodą. Vorosheya nie mrugając okiem, wypiła i wydawała się chrząkać z przyjemnością. Nie przepowiedziała nic złego i szybko opuściła zgromadzenie. Joker czuł się jak bohater i powtarzał, że teraz będzie to możliwe oszczędzając na alkoholie, w każdym razie stara kobieta nic nie rozumie. Tak, dopiero wcześnie się radował.
Następnego dnia, w południe, przyciągnął jakiś dziwny hałas ludzie do jego domu: coś tam spada z głośnym hukiem Krótko mówiąc, ktoś jęczy, naprawdę nie rozumiesz. Faceci weszli do domu, dobrze drzwi nie były zamknięte, spójrz, może to, co mu się przydarzyło, mieszkał z klaczą.
I zobaczyli taki obraz, że zamarli ze zdumienia pośrodku pokojówki. Właściciel był w środku… taborety, jak w klatce. Sam z nie mogła się wydostać, ale nie miała wystarczającej siły, aby ją złamać – stołek był pracował dla sumienia. Tylko przy pomocy siekiery uratowali biednego człowieka. Nie potrafił powiedzieć, co mu się przydarzyło, bo swoim umysłem zaczął.
Chrypka
Jednak, jak mówią, połowę kłopotów poniósł joker W interesach – nie kpij ze starca. Okazało się gorzej inny Od tego pamiętnego dnia babci. Alena zaczęła być deklarowana w Semenigino co dwa dni trzeciego. Z lub bez powodu. I za każdym razem, gdy kogoś psuje, tak szybko mam wszystkich nigdzie indziej.
Zdjęcie z otwarte źródła
A potem z następnego więzienia wrócił do wioski Kolyan Khripaty, oświadczając, że ma teraz władzę i nic dla niego. Mężczyźni powiedzieli mu, że słabo niegodziwa wiedźma „nasiąknie” nim. To powiedział, że zrobienie tego jest tylko plwociną i nie ma czarów pomocy, ale zażądałem pudełka wódki do pracy. Faceci nie oszukują I tak zaczęli pić to pudełko.
Kilka dni później, już wieczorem, pojawiła się babcia Alena Semenigino kręciła się w pobliżu sklepu, ale nikt nie przyniósł jej drinka, a ona, coś niezadowolonego narzekającego pod nosem, poszła do następnego wioska. Droga wiodła wąwozem porośniętym krzakami. Tam i uwięził ją Kolyan. Powalony i cięty nożem w gardło i za wierność także na brzuchu.
Potem stało się coś niesamowitego. Jak później powiedział przestępcy, gdy ostre ostrze przecięło mu gardło, macica ryk: „Mały! Mały! Chcę drinka!” Trwało to około pięciu minut stara kobieta nie przestawała drgać. A kiedy nóż przeszedł brzuch, brązowa, owłosiona bryła rozwinięta od środka jak mały jeż. I ciszej to znowu przyszło od niego; „Nie wystarczy! Za mało! Chcę drinka! ”
Kolyan chwalił się, że nie wierzy w Boga ani w piekło. Ale z na jego czole pojawił się zimny pot. Wciągnął ciało bok drogi, jakoś rzucił gałęziami i wpadł na wioska, w której czekało na niego pudełko wódki. Przełknąłem prawie prosto z gardła dwa „bąbelki”, nim zmusił się i powiedział o tym stało się.
Organy ścigania nie wszczęły postępowania karnego fakt morderstwa, choć plotki o nim zostały oczywiście zgłoszone policji. Ale… ponieważ babcia Alena nie została zarejestrowana wśród mieszkańców powiat, jakby nie istniał. Cóż, był jakiś żebrak i odszedł Nikogo to nie obchodzi.
Wierzyć – nie wierzyć
Jeśli chodzi o wiarygodność tej tajemniczej historii, możemy powiedzieć następujące. Nie tylko przed rewolucją, ale także przed II wojną światową na całym świecie nikt nie ma latających spodków i zielonych mężczyzn nie miałem pojęcia Tak, a teraz na Uralu osoby niesłyszące nie wiedzą, co ufologowie piszą o tym wszystkim. Tymczasem relacje naocznych świadków w większości odpowiadają współczesnym informacje o UFO i kosmitach. Dlatego fakty awarii statek kosmiczny w pobliżu jeziora i kolejne schronienie drugiego UFO bez wątpienia
Co do kosmitów, którzy ukryli swój „talerz” i pozostali na miejscu lądowania można się tylko zastanawiać, dlaczego tak jest gotowe. Być może coś się też stało z ich statkiem.
W końcu sama babcia Alena dokładnie przewidziała czy wysyłanie różnego rodzaju problemów. Najprawdopodobniej w kontaktach kosmici, zieloni mężczyźni, w wyniku ich naprawdę się pojawiła zdolności parapsychologiczne, w tym dar przewidywania. W tak wiele różnych nieszczęść czeka na nasze życie ludzi, że ich i nie trzeba wysyłać. Ale tajemnicze okoliczności jej śmierci kryminalny zabójca najwyraźniej wymyślił, aby stać się bohaterem. Kto jednak wie, jak wszystko było naprawdę …
Czas wojny wodnej