Zdjęcie z otwartych źródeł
Ta gigantyczna dziura uformowała się w ziemi na jednej z ulic miasto Shenzhen (Chiny) i doprowadziło do śmierci strażnika, który: niestety przeszedł przez ulicę właśnie w tym miejscu. Tragedia okazało się, że został zastrzelony przez jedną z kamer monitorujących. To wszystko się stało natychmiast – mężczyzna nie miał szans na ucieczkę. Przez Chińskie media podają, że rozmiar dołu wynosi około pięciu na osiem metrów, a głębokość – z czteropiętrowym domem. Przyczyna upadku nie jest jeszcze jasne, wiemy tylko, że miejscowi od dawna narzekali drżenia, które kojarzyły im się z przebywaniem w okolicy budownictwo.
W Chinach takie katastrofy lądowe stanowią duży problem czas staje się coraz poważniejszy. W 2007 r. Było ich 54 zapaść, w 2009 roku liczba ta wzrosła do 129. I w odstępie między 21 lipca i 12 sierpnia 2012 r. Powstały tylko na ulicach Pekinu 99 gigantycznych dołów. Z większością zawaleń wiąże się albo szybki rozwój gospodarczy kraju lub niewystarczający dobrze przemyślana infrastruktura.
Chiny