Zdjęcie z otwartych źródeł
Tak mówi 27-letnia kobieta z Wielkiej Brytanii umie łatwo dotknąć subtelnego świata, nawiązując kontakt nawiedzony. Ponadto, Amethyst Realm żyje w języku angielskim miasto Bristol, twierdzi, że jest w stanie poradzić sobie z imigrantami z ten świat z miłością.
Według Brytyjczyków była nie mniej intymna niż z 20 fantomami, a życie jest tak zmysłowe mężczyźni nie są już nią zainteresowani. Teraz nasza bohaterka chce znaleźć ten jedyny duch, z którym ona zgadza się spędzić resztę życia na zjednoczeniu z nim następnie w zaświatach.
Amethyst powiedziała o swoich specyficznych preferencjach seksualnych ostatnio organizatorzy i widzowie popularnego brytyjskiego programu telewizyjnego „Dziś rano”. Wiodące programy Philip Schofield i Holly Willoughby dowiedzieli się z Królestwa, że nawiedza seks mimo wszystko uczucia transcendentalne, wciąż bardzo podobne do seksu z ludźmi: każdy fantomowy partner ma swoją energię i musi się zgadzać z energią naszej bohaterki, dzięki czemu związek trwa długo. Kobieta informuje, że jej pierwszy związek z duchem trwał ponad 3 lata, ale potem kochankowie wzajemnie się ochłodzili, a mieszkaniec innego świata opuścił Angielkę. Ponieważ ametyst ma nadzieję spotkać ducha, który ją uszczęśliwi na zawsze – i przed śmiercią kobiety, i po niej. Niestety, jak dotąd wyszukiwania zakończyły się niepowodzeniem.
Co ciekawe, rozpoczęła się pierwsza relacja „paranormalna” Brytyjka 7 lat temu, kiedy miała zamiar wyjść za mąż żywy człowiek. Realm i jej wówczas wybrany wybrali dom i nasza bohaterka natychmiast poczuła, że mieszka w swoim nowym domu istota nadprzyrodzona. Kiedy brytyjski oblubieniec kiedyś wyszedł romans, kobieta rozebrała się do naga i uwiodła ducha. To ona uwieść, i nie molestował jej. Tak się stało Anglikowi spodobało się, że wkrótce wypędziła mężczyznę i została ze swoim nowym mitycznym kochankiem. Ametyst wyjaśnia szczególnie ciekawa, że nigdy nie widziała duchów, w tym jej Widmowi kochankowie jednak doskonale je czuje dotyka, pieści, czuje energię i wiele więcej wyrażanie słowami jest po prostu niemożliwe.