Według ustaleń kanadyjskiej grupy badawczej BCA Research, kierowanej przez Petera Berezina, do możliwej śmierci naszej cywilizacji pozostało tylko około siedmiu wieków. Jednocześnie sami eksperci zgłaszają możliwość niewielkiego błędu w ustaleniu dokładnej daty tego wydarzenia.
Praca naukowa na ten temat została nazwana „Ryzykiem końca świata”. Eksperci twierdzą, że prawdopodobieństwo wymarcia człowieka w 2290 r. Będzie wynosić 50%. Później ogłosili, że do 2710 r. Ryzyko katastrofy wzrośnie do 95%, a Ziemia zamieni się w planetę podobną w warunkach klimatycznych do Wenus lub Marsa.
Wiele osób potraktowało tę informację bardzo poważnie. Należy zauważyć, że już dziś na planecie jest wystarczająco dużo technologii stworzonych przez człowieka, które są w stanie zniszczyć prawie całe życie na Ziemi. Zatem dalsze istnienie naszej cywilizacji w dużej mierze zależy od samych Ziemian.