Zdjęcie z otwartych źródeł
Poza naszym Układem Słonecznym jest ich wiele planety. Zdecydowana większość z nich nie nadaje się do życia. Ale… z pewnością są wśród nich tacy, na których mogą istnieć żywe stworzenia. To znaczy, kosmici. Mogą wyglądać cokolwiek. W związku z tym naukowcy przedstawili już wiele założeń i hipotezy. Jednak nikt ze społeczności naukowej jeszcze tego nie zrobił celem jest obliczenie średniej masy obcych stworzeń.
Pionierem w tym kierunku był Fergus Simpson, który pracuje na uniwersytecie w Barcelonie. Według jego przybliżenia Według szacunków kosmita powinien ważyć około 300 kg.
Ogranicz się jednak tylko do przybliżonych szacunków Fergus Simpson nie. Przeprowadził kompleksowe badania praca kierowana specjalnym modelem opartym na Statystyka bayesowska. Mówiąc najprościej, podstawa jego pracy leżała Twierdzenie Bayesa o tej samej nazwie.
Według Fergusa Simpsona społeczność naukowa się myli opinia Podobnie powinni wyglądać przedstawiciele cywilizacji pozaziemskiej trochę jak osoba. Ale to, w jego głębokim przekonaniu, daleko od tego. W końcu biorąc pod uwagę różnorodność planet, które są w kosmosie, można śmiało powiedzieć że obcy nie są jak ludzie. I nie tylko zewnętrznie, ale i intelektualnie.
Obliczenia Simpsona opierają się na założeniu, że w ogóle Wszechświat są dopuszczalne minimalne wymiary, o które absolutnie każda forma życia musi posiadać. To jest gwarancja udany rozwój ich zdolności intelektualnych. Jednak praca naukowca nie bierze pod uwagę tzw korekta między masą ciała a grawitacją, która istnieje jedna lub druga planeta. Oznacza to, że nie bierze pod uwagę wpływu grawitacji wymiary, masa i wysokość mieszkańców planety. W końcu na tych planetach tam, gdzie grawitacja jest silna, małe formy życia powinny mieszkać. Co z tego? dotyczy małych planet, na których poziom grawitacji jest wyjątkowo niski, wtedy powinno być całkowicie przeciwne zdjęcie.
Duncan Forgan, który wykłada na University of St. Andrews, uważa, że obliczanie średniej wielkości wydaje się najbardziej racjonalne, ponieważ istnieje wiele czynników, które były ignorowane podczas obliczeń. Nie jest to jednak wina Simpsona. W W ramach swojej pracy zrobił wszystko, co możliwe.
A oto Seth Shostak, który kieruje Instytutem SETI, spojrzeć przeciwnie na pracę Simpsona. On jest stwierdził, że praca jego kolegi była z pewnością interesująca, ale nie ponadto. W końcu nie zawiera żadnych konkretnych danych i fakty
Nawiasem mówiąc, najnowsze dane, które satelita NASA przesłał na Ziemię Kepler donosi, że w miliardy gwiazd Droga Mleczna ma średnio 1-3 planety w strefie nadającej się do zamieszkania. Przez czas teleskop znalazł już około tysiąca planet wokół gwiazd w naszej Galaktyce i około 3 tysięcy potencjalnych kandydatów na ich rola.
Życie grawitacyjne