Zdjęcie z otwartych źródeł
Ogromna góra Shasta w Kalifornii – super wulkan w obwodzie kaskadowym góry, składające się z 5 kraterów. Każdego roku ludzie przybywają do podnóża góry wyznawcy wszelkiego rodzaju nauk ezoterycznych. Myślą, że Shasta jest wszystko, co pozostało po zmarłym 12 000 lat temu lemuryjski cywilizacja i gdzieś tutaj jest punkt wejścia do innych światów. Ale jest wśród przybyłych i koneserów wartości nie duchowych, ale materialnych. Tych ludzi pociąga Shasta ukryta w nich legenda o „złotym mieście” trzewia góry.
Gold digger Jay Brown
Jay Brown pojawił się w mieście u podnóża góry Mount Shasta w 1904 roku. Do czasu, gdy nadchodzi gorączka złota Kalifornia już dawno minęła, wydobycie złota przeszło w ręce przemysłu korporacje. Jednak ci, którzy chcą znaleźć „swoją kopalnię złota”, nie są przeniesione. Jednym z tych samotnych górników był Jay Brązowy
Zdjęcie z otwartych źródeł
Przez miesiące eksplorował zbocza góry, a następnie wspinał się na jej pokryte góry szczyty lodowca, a następnie zejście do samej stopy. Czasami pojawiał się jest na górze Shasta, aby uzupełnić zapasy żywności i mówić o swoich poszukiwaniach, głównie bezowocnych. Poszedł do podczas następnej wyprawy nie wrócił.
Nikt nie był zaskoczony. Dzikie zwierzęta, Hindusi, bandyci – okazje pobyt w Górach Kaskadowych na zawsze był zbyt duży. Nie był pierwszy nie stał się ostatnim.
Ale po prawie 30 latach znów starzejący się poszukiwacz złota pojawił się na górze Shasta i powiedział wszystkim to samo niesamowite historia.
Jay Brown Story
30 lat temu podczas mojej ostatniej wyprawy natknąłem się na wąski luka w górze. Byłem młody, lekkomyślny i niczego się nie bałem. Mimo mojej szczupłości prawie nie wspiąłem się na lukę, a ona przyniosła mnie do szerokiego, przestronnego tunelu. Machając tunelem o długości 11 mil Wyszedłem … to było miasto, całe podziemne miasto! Dziesiątki pokoi duże i małe, połączone przejściami. I zwłoki wszędzie zmumifikowane zwłoki!
Na początku się bałam, myślałam, że to ci sami idioci, jak ja, uwięziony w tej jaskini i nie może się wydostać. Ale wszystkie z nich leżał w spokojnych pozach na kamiennych stołach, ubrany w dziwny sposób ubrania To było bardziej jak cmentarz. Ściany pokoi były osłonięty miedzianymi płytami, usiany dziwnymi postaciami. Ale… złoto jest najważniejsze!
Zdjęcie z otwartych źródeł
Miasto zostało wydrążone w kopalni złota! Było wszędzie! Ja jestem Uświadomiłem sobie, że jestem bogaty, po prostu niesamowicie bogaty! Jednak po zastanowieniu ja Uświadomiłem sobie, że nie mam ani siły, ani siły, by wydobyć i znieść całe to bogactwo fundusze. Gdy tylko dowiedzą się o „złotym mieście” na Górze Shasta, tutaj armia poszukiwaczy złota wybiegnie i dostanę tylko to, co mogę nosić w kieszeniach. Ilu takich odkrywców najbogatszych depozyty następnie umarły w biedzie!
Postanowiłem nie spieszyć się, przez 30 lat zaoszczędziłem pieniądze, a teraz nie odejdę stamtąd, aż wypuszczę podziemne miasto do ostatniego złota ziarna!
Za złoto!
Historia jest niesamowita, ale Brown zawarł umowy z kontrahentami, zamówione narzędzia, jedzenie, dynamit, wynajęty w całości brygady górnicze, złożone złoża i spodziewany przyjazd sprzęt górniczy wraz ze specjalistami.
Wkrótce przybyły ciężarówki z wyposażeniem, przyjechała góra inżynier. Kontrahenci przynieśli bele i skrzynki zamówionych towarów, ekipy robocze czekały na dzień, w którym Brown zaprowadził ich w góry. Radosny Brown zamówił szybko i rozsądnie, przypominając wszystkim, że wkrótce wszystko staną się bogaci. Dzień wyjścia został ustawiony.
Tajemnica pozostała tajemnicą
Ale nikt nigdzie nie poszedł. W wyznaczonym dniu Brown nie pojawił się. Właściciel hotelu powiedział, że gość nie był tam od dwóch dni pojawia się w jego numerze. Plotkowali to mieszkańcy wioski na próżno (och, na próżno!) Brown powiedział wszystkim z rzędu niesamowita historia, takiego końca można było się spodziewać, a nie dzisiaj, jutro na Górze Shasta będzie nowym właścicielem „złotego” miasta ”.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Ale spadkobiercy tajemnicy Jaya Browna nie pojawili się w wiosce. Żadne rok później ani pięć, ani dziesięć „złotych wypraw” na Shastę miało miejsce.
Nie trzeba dodawać, że od 1934 roku dziesiątki przybyły w góry wyprawy i setki samotników próbujących znaleźć „złote miasto” Brązowy? Jednak wszyscy, którzy tu przybyli, nie znaleźli ziarna złota. Przez przynajmniej tak powiedzieli.