Odwieczna teoria Alberta Einsteina okazała się słuszna po tym, jak naukowcy odkryli „fantastyczne narzędzie” do wykrywania ciemnej materii w kosmosie, co doprowadziło do „rewolucji w astrofizyce”.
Ciemna materia jest formą nieznanej materii, która, jak się uważa, stanowi około 85 procent wszechświata. Jego obecność jest ukryta w różnych obserwacjach astrofizycznych, w tym efektach grawitacyjnych, których nie można wyjaśnić przyjętymi teoriami grawitacji, chyba że występuje więcej materii, niż można zobaczyć. Francuski astrofizyk Yannick Mellier opisał, w jaki sposób wykorzystał bezpodstawne prognozy Alberta Einsteina z Teorii Względności do wykrycia ciemnej materii we Wszechświecie w swojej pracy Secrets of Dark Matter, pokazanej w Amazon Prime.
W 2013 roku powiedział: „Aby zrozumieć teorię Einsteina i sposób, w jaki promienie światła są odchylane we wszechświecie, trzeba myśleć o tym jako o jakimś obrusie z masywną, zwartą kulą. W każdym miejscu, w którym znajduje się kula, obrus ulegnie deformacji. Ta deformacja jest zniekształceniem czasoprzestrzeni w teorii względności Alberta Einsteina. Jeśli rozproszysz promienie światła, ugną się pod wpływem zakrzywienia czasoprzestrzeni stworzonego przez materię.
Einstein najpierw zaproponował ten pomysł w niepublikowanym artykule z 1912 roku, a następnie ponownie w opublikowanym artykule z 1936 roku. Narrator serii wyjaśnił, w jaki sposób Mellier wykorzystał niesprawdzoną prognozę z ogólnej teorii względności do obserwacji ciemnej materii:
Einstein nazwał ten efekt soczewkowaniem grawitacyjnym. Obiekt, z którego składa się soczewka, jest wystarczająco gęsty i masywny, aby zginać promienie światła. Ale to zjawisko pozostało teorią i nadal trzeba było je obserwować, dopóki Yannick i jego koledzy nie znaleźli czegoś dziwnego na niebie na Hawajach.
W 1985 roku Yannick, wówczas młody odkrywca, dotarł do jednego z najlepszych teleskopów na świecie, znajdującego się 4200 metrów nad poziomem morza na szczycie wulkanu Mauna Kea. Dr Mellier wyjaśnił, co inspiruje dowód teorii Einsteina:
„Nie pojechaliśmy tam, aby badać ciemną materię, pojechaliśmy tam, aby wykryć zmiany w dużych gromadach galaktyk daleko od Ziemi. Nagle znaleźliśmy bardzo dziwną strukturę, jak rozciągnięty uśmiech. Była bardziej wydłużona niż galaktyka, a ponadto bardzo zniekształcona. Nie przypominał żadnego innego obiektu astronomicznego wymienionego w katalogach, więc stajemy przed ogromną tajemnicą ”.
Dr Mellier opisał, w jaki sposób odkrycie pomogło zrozumieć wpływ ciemnej materii na wszechświat:
„Postanowiliśmy spróbować zinterpretować ten obiekt. Obserwator i jego teleskop byli tutaj i jeśli galaktyka dokładnie pokrywa się z położeniem galaktyki Abel 370, to mamy do czynienia z niezwykle silnymi ugięciami promieni świetlnych. Prowadzi to do powstania łuku grawitacyjnego ”.
Argument Yannicka posunąłby się nawet dalej, ponieważ gdyby istniały łuki grawitacyjne, to musi istnieć również utajona materia, która nadała galaktykom wystarczającą masę i gęstość, aby emitować światło. Obserwując załamanie łuków, mógł teraz zobaczyć, gdzie znajduje się ciemna materia i jak jest ona rozprowadzana po galaktykach.
Stosując tę metodę szerzej, zdał sobie sprawę, że odkrył fantastyczne narzędzie do wykrywania ciemnej materii we wszechświecie. Potem wyścig z czasem jako pierwszy zaczął publikować to odkrycie ”.
„Opublikowaliśmy nasz wynik, a dwa tygodnie później ukazały się dwa inne artykuły, brytyjski i amerykański, w których niezależnie odkryto to samo zjawisko. To była rewolucja soczewkowania grawitacyjnego w astrofizyce. Po raz pierwszy znaleźliśmy sposób, aby zobaczyć ciemną materię, zmierzyć i ocenić jej obecność ”.