Zdjęcie z otwarte źródła
Twierdzi o tym mieszkaniec USA, który chce pozostać anonimowy spotkałem się niedawno z dziwnym małym fantomem. Według nieznanego człowieka, pewnego dnia odwiedził popularne muzeum Dom Waley w San Diego, oficjalnie przyjęty w latach 60 stopień nawiedzonego domu. A w 2005 r. Magazyn „Life” uznał nawet mistrza „Waley House” wśród amerykańskich budynków liczba ludzi, którzy w nich mieszkają z innego świata.
Według licznych świadków muzeum jest po prostu roi się od perfum. I jeden z nich najwyraźniej pojawił się innego dnia do naszego bohatera. Mężczyzna mówi, że będąc tutaj, on wkrótce oddzielił się od innych gości i zaczął rozważać puste pokoje domu w nadziei na oczekiwany cud. W pewnym sensie w chwili, gdy Amerykanin nagle usłyszał, jak obok niego skrzypi drzwi się otworzyły. Patrząc w utworzoną szczelinę, zauważył naoczny świadek blada półprzezroczysta sylwetka wyglądająca jak mały mężczyzna w środku bluza z kapturem Ponadto w powietrzu pojawiły się dziwne migające kropki, przypominający iskierki.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Zaskoczony wycieczkowicz wyjął raz swój smartfon sfotografował rzekomego widma, zanim odpłynął na bok i zniknął z korytarza. Zaskakująco nadprzyrodzone aktywność doskonale uchwyci otrzymanego Amerykanina obraz. Tajemniczy obraz krążył wokół stron anglojęzycznych, poświęcony paranormalizmowi, a nawet przyciągnął uwagę ekspertów. Wielu badaczy uznało intrygującą ramę za autentyczną.
Pomimo faktu, że Amerykanin był z niego bardzo zadowolony „trofeum”, niewątpliwie jest nawet dumny z tego, co udało mu się zrób zdjęcie prawdziwego ducha „skromnie” ukrył się przed opinią publiczną: kto wie, co potem jego krewni i przyjaciele pomyślą. Nie wszyscy wierzą w duchy i życie pozagrobowe, zwłaszcza że ludzie popełniają błędy, a zwłaszcza pod względem wieszania etykiet …