Zdjęcie z otwartych źródeł
Przypomnij sobie powieść science fiction autorstwa naukowca i pisarza Freda Hoyle’a „Czarna chmura”, która opisuje pozaziemskie niebiologiczne umysł w postaci chmury czarnego gazu. Według książki ten obcy najechał Układ słoneczny i prawie zrujnowane życie na Ziemi, ponieważ przypadkowo zablokował życiodajne ciepło Słońca dla naszej planety.
Pięćdziesiąt lat temu, kiedy ukazała się ta książka, naukowcy w to wierzyli takie inteligentne formacje nie są prawdziwe. Czysta fantazja zwana planetą umysłu, opisaną w powieści Stanisława Lema „Solaris”.
Ale czas mija i otwierają się przed nami nowe horyzonty naukowe. Na przykład naukowcy z Laboratorium Fizyki Plazmy (Princeton University) udowodnić, że pod pewnymi warunkami takie życie czarne chmury mogą istnieć (teoria krzemoorganiczny życie).
Dzisiaj fizycy często twierdzą, że w kosmosie mogą być wykształconym z DNA osocza. Jedna z tych teorii dowodzi, że DNA osocza jest jeszcze bardziej powszechne Wszechświat niż nasz biologiczny. A to oznacza, że życie na Ziemi – raczej najrzadszym wyjątkiem pod względem uniwersalnego umysłu niż norma.
Ale sławny fizyk teoretyczny Stephen Hawking w to wierzy sam człowiek stworzył nawet coś podobnego, to znaczy rozum niebiologiczne pochodzenie – „kosmici elektroniczni”, którzy zdecydowaliśmy się na Internet i komunikację mobilną w postaci wirusów. Dzisiaj intensywnie się rozwijają i ewoluują, i wydaje się, że nawet bez udział człowieka.
Tak więc, jak zauważa ironicznie, powszechna samotność nie jest dla nas grozi To tak, jakby ten niebiologiczny umysł wziął broń na jego twórców …
Życie DNA Stephen Hawking