Zdjęcie z otwarte źródła
Sztuczne diamenty zaczynają się coraz bardziej konkurować z naturalnymi diamentami, ponieważ praktycznie nic nie różnią się od tych ostatnich, ale kosztują o połowę mniej.
Według ekspertów laboratoryjna próbka diamentu Wygląda tak pięknie, jak jego naturalny odpowiednik, ma to samo struktura, ten sam skład chemiczny, tyle że nie rośnie sama natura jest w trzewiach ziemi i … nowoczesna kuchenka mikrofalowa.
Okruchy diamentu (węgiel nasiona), następnie pewna ilość mieszanin jest pompowana do komory gaz ciężki metan. Wszystko nagrzewa się do temperatury niezbędne do uzyskania tak zwanej kuli plazmowej, w który metan jest zniszczony, a krystalizujące się atomy węgla, stopniowo osadzają się na nasionach wiórów diamentowych, powodując je stopniowy wzrost. Taki proces oczywiście jest długi, może przeciągam do dziesięciu tygodni, ale to działa – po prostu świetnie, umożliwiając tworzenie czystych i wysokiej jakości diamentów.
Nawiasem mówiąc, zauważamy, że sztuczne diamenty są nadal stanowią jednak niewielki procent światowego rynku diamentów eksperci przewidują, że do 2026 r. liczba syntetycznych diamenty wzrosną do co najmniej 20 milionów karatów, i to będzie już znaczny udział w rynku tych klejnotów.
Zdjęcie z otwartych źródeł