Zdjęcie z otwartych źródeł
Człowiek z Ohio twierdzi, że jest w niebie i spotyka się z przyjaciółmi ze zmarłymi krewnymi podczas śmierci klinicznej. O tym donosi FOX 8. 41-letni Brian Miller z Ohio niedawno doznał ciężkiego zawału serca, po którym jego serce przez 45 minut nie biło w normalnym rytmie. Po nagłym wypadku do resuscytacji w szpitalu Ahuja Medical Center i zaczął mówić, że był w niebie. On tak powiedział Nic nie pamięta, jak zaczęli go reanimować, natychmiast zauważył światło i podszedł do światła dekorowaną „niebiańską drogą” kwiaty Nagle zobaczył swoją teściową, Kay, która została pochowana tydzień wcześniej. Zatrzymała go. Zdjęcie z otwartych źródeł – Była piękna, jak tego dnia, kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem i wyglądałem na tak szczęśliwego. Ona wzięła moją rękę i powiedziałem: „To nie jest twój czas; nie musisz tu być. nadal masz rzeczy, które musisz zrobić po powrocie z powrotem. ”Według Briana wydawało mu się, że wszystko zajęło minuty 15, a potem zobaczył swojego teścia Jacka, który stał z daleka i Machnął ręką, uśmiechając się. Kiedy wreszcie serce Briana Millera udało mu się sprawić, że działał dobrze, mężczyzna szybko poszedł dalej poprawka i cudem uniknęła prawdopodobnych problemów z uszkodzenie mózgu spowodowane długim głodem tlenu. -Istnieje życie pozagrobowe i ludzie muszą wierzyć w jego istnienie, mówi Brian Miller, ojciec trzech córek.
Czas