Co sprawiło, że Brytyjczycy wyprowadzili się z domu?

„CoZdjęcia z otwartych źródła

W czwartek 5 listopada z młodą matką, Natashą Boden z natychmiast stało się angielskie miasto Blackpool w Lancashire kilka tajemniczych wydarzeń – jedno gorsze od drugiego.

Najpierw przy jej progu pojawili się karetki pogotowia, zgłaszając, że przyszli odebrać zwłoki. Oszołomiona kochanka poinformował, że nikt nie umiera w jej domu, a lekarze przeprosili na emeryturze Ale to była drobiazg w porównaniu z faktem, że Brytyjczycy, zgodnie z jej słowami musiałem przeżyć później.

Po pewnym czasie zdecydowała dwudziestosześcioletnia kobieta zrób zdjęcie, aby zademonstrować je znajomym w mediach społecznościowych zapewnia nowy kolor włosów. Patrząc na zdjęcie, Natasha ze zgrozą zauważyła półprzezroczystą twarz pojawiającą się w pobliżu jej prawej strony ramię Bez zastanowienia wzięła swoją dwuletnią córkę Dolly i wyruszyła spędzić noc w hotelu. Stamtąd zadzwoniła do swojego młodego mężczyzny Mark i zapytał, co robić. Znajduje się w innym mieście mężczyzna z początku był jednak sceptyczny wobec słów wybranego Boden przysłał mu zdjęcie z duchem, a potem Mark uwierzył do niej.

Natasha podzieliła się z reporterami: „Mój chłopak robi teraz najbardziej potrzebne rzeczy z domu. Dolly i ja będziemy musieli żyć trochę czasu z nim. Nie mogę jeszcze wrócić do tego miejsca gdzie zamieszkuje jakaś nieziemska siła. Na pewno nie z odrobiną dziecko Być może będziesz musiał wezwać księdza lub medium i następnie zamieszkaj za darmo przez jakiś czas najemców, aby sprawdzili wszystko. Na zdjęciu, które zrobiłem, jest cudowne widoczna jest blada twarz z pustymi oczami. Moim zdaniem nie może być bez wątpienia to duch i obawiam się, że tak może być nieuprzejmy. Myślę, że każda matka na moim miejscu zrobiłaby to samo natychmiast zabrała swoje dziecko od potępionych miejsc ”.

Mark udzielił następnie wywiadów przedstawicielom lokalnych mediów. On jest Powiedział, że kiedy wszedł do domu i zaczął zabierać rzeczy, o których on zapytał Natasza, słyszałem głośne skrzypienie na drugim piętrze deski podłogowe, jakby ktoś tam chodził, chociaż w domu nie było nikogo oprócz niego Mark, nie był. „Może naprawdę był duch przynajmniej zdjęcie wygląda bardzo przekonująco. A także ta historia ze zwłokami, po które przyjechała karetka. Widzisz, nie wierzę losowe zdarzenia, w tym świecie po prostu nie istnieją. Nawiasem mówiąc, zadzwoniliśmy w kostnicy miejskiej i próbowałem się czegoś dowiedzieć, ale powiedziano nam to nie ujawniają takich informacji ”, powiedział młody osoba.

Czas

Like this post? Please share to your friends:
Leave a Reply

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!: