Zdjęcie z otwartych źródeł
Prawie wszyscy nasi rodacy, którzy mieszkali przez jakiś czas Kraje UE, mówią coś takiego: Rosjanie, nie idealizować Europa też kradną i oszukują, tak samo rządzi biurokrata arbitralność, ulice dużych miast są zaśmiecone śmieciami, a także w sklepach i kradzież kradzieży kwitnie czystsza niż nasza.
Z kolei właściciele lokali alkoholowych, z których tylko wymyślić, aby przeciwdziałać oszustwom i kradzieży goście! Nie tak dawno pisaliśmy, jak w jednym z Peru bary zgadywały, że przyciągają klientów do stołu, aby tego nie robili uciekłem bez płacenia za smakołyki. W Belgii nie mniej oryginalna walka z kradzieżą ekskluzywnych kufli do piwa: tutaj gość jest proszony o … jedno ze swoich butów. I co, niż nie gwarancja, że nie uciekniesz, zabierając ze sobą dość drogie szklanka? ..
Zdjęcie z otwartych źródeł
Taką innowację wprowadzono w barze piwnym Dulle Griet, który znajduje się w miasto Gandawa. Tutaj goście chcący pić piwo są uprzejmi poproś o przekazanie butów (wystarczy jeden but) jako depozyt. Jednocześnie buty są zawieszone w specjalnej siatce w widocznym miejscu, To prawda, dość wysoko – prawie przy suficie. A kiedy klient odchodzi bar, bez zabrania ze sobą unikalnej szklanki (patrz zdjęcie), on zwrócić jego rzecz.
Niesamowity, ale pełen przygód właściciel baru Alex De Vriendt (Alex De Vriendt) gorzko stwierdza: nawet taki środek nie zawsze pomaga, ponieważ są klienci, którzy wolą pozostać bez butów, ale z chłodnym piwem szklanka
Zdjęcie z otwartych źródeł
Belgijski Philip Maes, właściciel The Beer Ściana w Brugii twierdzi, że w ciągu roku traci około czterech tysiąc kieliszków, wiele z nich to prawdziwe dzieła sztuka wykonana specjalnie dla instytucji. To jest warte każdego szklanka powyżej 50 euro (tutaj i obliczyć roczną utratę picia instytucje ze względu na pozornie głupie, niemal dziecinne kradzież).
Dlatego dziś powstają belgijskie bary piwne. wyrafinowane systemy alarmowe o wartości kilku tysięcy Euro, wprowadzono unikalne metody śledzenia odwiedzających, śmieszne, na pierwszy rzut oka, środki do walki złodzieje (jak zabezpieczenia w postaci butów). I kradzieże trwają – nie ważne co.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Nadal uważamy, że w takich „cywilizowanych” krajach jak Niemcy, Belgia, Holandia itp., ludzie się nie instalują alarmy w samochodach i nawet ich nie zamykają. W tej chwili, jak powiedziałem byłby niezapomniany Michaił Zadornow, który, nawiasem mówiąc, jest bardzo wcześnie zauważył smutną tendencję społeczeństwa europejskiego do zanurzenia się w prawdziwy bałagan i chaos. Oczywiście metody radzenia sobie kradzież w belgijskich pubach jest godna słynnego pióra Rosyjski satyryk. Niestety nie będzie mógł się z tego śmiać sceny, a tym samym przekonać nas, aby nie idealizować Europy Zachodniej jako przed Ameryką …