Niedawno międzynarodowa grupa astronomów opublikowała największy zbiór obserwacji, listę odkrytych egzoplanet. Badania przeprowadzono metodą prędkości radialnych. Naukowcy wykazali, jak podobne obserwacje można wykorzystać do „polowania” na planety, które przypuszczalnie nadają się do zamieszkania.
Zgodnie z artykułem opublikowanym w czasopiśmie The Astronomical, za pomocą tej metody odkryto ponad 100 potencjalnych egzoplanet, w tym jedną krążącą wokół czwartej gwiazdy najbliżej naszego Układu Słonecznego, która znajduje się około 8,1 lat świetlnych od Ziemi, czyli stosunkowo blisko standardów kosmicznych.
Okazało się, że ten jeden z najbardziej odpowiednich kandydatów na bliźnięta Ziemi, planeta krąży wokół gwiazdy zwanej GJ 411, znanej również jako Lalande 21185. Masa gwiazdy to tylko około 40 procent masy Słońca, a planeta ma bardzo krótki okres orbitalny, wynoszący niecałe 10 dni. Odkrycie to potwierdza tendencję właściwą dla ogólnej populacji odkrytych egzoplanet: najmniejsze planety znajdują się na orbitach najmniejszych gwiazd.
„O wiele ciekawiej jest patrzeć na gwiazdy najbliżej nas, wiedząc, że planety krążą po swoich orbitach. Jest to coś, o czym astronomowie nie byli przekonani zaledwie pięć lat temu. Odkrycie tych nowych planet pomaga nam lepiej zrozumieć procesy formowania się układów planetarnych, a także stawia nam ciekawe cele w postaci znalezienia bliźniaków Ziemi – powiedział Mikko Tuomi, autor badania.
Źródła: fiz