Każdy miłośnik astronomii z pewnością zachwyci się satelitami czerwonej planety zwanymi Fobos i Deimos. Ich niestandardowe kolory i nietypowy kształt po prostu nie pozostawiają nikogo obojętnym. Jednak naukowe dyskusje toczą się wokół tych maleńkich ciał niebieskich od wielu lat. I wydaje się, że ekspertom udało się ustalić zasadę ich pochodzenia.
Ciemna powierzchnia księżyców bardzo przypomina asteroidy. Niektórzy naukowcy uważają, że ciała te są w rzeczywistości asteroidami, które w pewnym momencie spadły pod wpływem grawitacji czerwonej planety. Jednak eksperci w dziedzinie dynamiki orbitalnej zauważają, że natura ruchu tych obiektów, a także ich kąty nachylenia nie odpowiadają tej hipotezie.
Eksperci pracujący z zaawansowanymi technologiami ustalili, że najprawdopodobniej satelity Marsa pojawiły się w wyniku zderzenia planety z dużą asteroidą, po czym kilka kawałków litej skały zostało wyrzuconych w kosmos. Fakt ten potwierdzają ostatnie badania nad Fobosem. Jak się okazało, emituje to samo promieniowanie cieplne, co skały wulkaniczne Czerwonej Planety. Ale jeśli chodzi o naturę promieniowania asteroid, wskaźniki Fobosa są zupełnie inne. Sceptycy zwracają uwagę, że gdyby taki schemat pojawienia się satelitów był prawdziwy, to w każdym razie po tej katastrofie byłoby miejsce na planecie, ponieważ uderzenie asteroidy powinno być siłą nie do pomyślenia.