Zdjęcie z otwartych źródeł
Pracownicy FBI zatrzymali Amerykanina Chrisa Robertsa – eksperta od bezpieczeństwo cyfrowe, które podobno odniosło sukces w locie, aby złamać system sterowania samolotem.
Mężczyzna jechał do United Airlines do San Francisco z Kolorado na konferencję. Będąc na Boru, ekspert ds. Bezpieczeństwa cyfrowego opublikowany w sieci społecznościowej „Twitter”, który może łatwo zhakować komputer pokładowy samoloty, wyświetlające własne wiadomości na wyświetlaczach elektronicznych i fałszywie informując pasażerów o niebezpieczeństwie w locie.
Przedstawiciele Federalnego Biura Śledczego, jak się wydaje dokładnie monitoruje wiadomości Amerykanów w sieciach społecznościowych, w możliwie najkrótszym czasie termin zatrzymał Robertsa po wylądowaniu i przesłuchał go przez cztery godziny. Dokumenty, laptop zostały skonfiskowane od specjalisty, smartfon, inna elektronika. W takim przypadku nakaz przeszukania nie został przedstawiony podejrzanemu. Według FBI powodem zatrzymania Chrisa były właśnie jego groźby w Internecie włamać się do komputera w samolocie. Amerykański rząd jak łatwo zgadnąć, że nie pozwoliłby ryzykować życia setek pięćdziesięciu pasażerów.
Według agenta Mike’a Hurleya, Roberts zaskakująco już to zrobił w locie połącz się z systemem samolotu i zrób trochę zmiany Haker postanowił nie wymieniać drobiazgów i zarządzał, za pomocą laptopa zmień algorytm silnika samolot. Specjalista przyznał to około piętnaście razy zhakował komputery samolotów, ale teraz to zrujnowało ambicja, zmuszająca do dzielenia się swoimi osiągnięciami z subskrybentami na Twitterze.
Chris Roberts spodziewał się cierpieć za swoje czyny kara sądowa. Biorąc to pod uwagę, należało się tego spodziewać jak bardzo amerykańskie agencje wywiadowcze starają się pod każdym względem sobie poradzić terroryzm. Adwokat zatrzymanego twierdzi, że postanowił nie hakuj samolotów wyłącznie w celach edukacyjnych zamierzając skrzywdzić kogokolwiek.
Samoloty