Zdjęcie z otwartych źródeł
Niedawno w małym amerykańskim mieście Charles City w stanie Iowa nastąpił ciekawy, a jednocześnie niemal mistyczny incydent. Pociąg towarowy dostarczający zboże z Kanady do Stanów Zjednoczonych, zeskoczył z poręczy i uderzył w ścianę baru. Na szczęście nikt poważnie nie cierpiał ani w pociągu, ani w pojeździe do picia. Właściciel pubu szacuje poniesione straty na dziesięć tysięcy dolarów i zamierza również dochodzić odszkodowania za szkody niemajątkowe.
„A gdzie jest mistyczka?” – pytasz.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Faktem jest, że właściciel baru mógł sam się obciążać kłopoty, gdy nadał swojej instytucji nazwę – „Zszedł z szyny”. W ostatnich dniach mieszkańcy miasta Charlesa rozmawiali tylko jak ironiczny był ten incydent. W końcu pamiętaj o słynnym powiedzenie, że jak wezwiesz łódź, będzie unosić się na wodzie. To niesamowite, że znajduje się na terenie kolejowym w pobliżu pubu szyna została uszkodzona, a pociąg towarowy rozbił się właśnie tutaj, kierując się prosto do baru. Typowy żart losu nie inaczej.
Dziennikarze zainteresowani incydentem od razu chcieli dowiedz się, dlaczego tak nazywa się pasek „Off the Rail”. Właściciel niechętnie niechętnie powiedział o tym mediom nazwa pubu przypadkowo otrzymana przez przedsiębiorcę jadłem obiad z przyjaciółmi kilka lat temu i trochę jego pijaków towarzysze zaproponowali tę nazwę, która z jakiegoś powodu wszyscy Podobało mi się Biznesmen nie szukał innych opcji i kiedy otworzył własny bar, dokładnie tak, jak był przybity gwoździem przy wejściu szyld.