Zdjęcie z otwartych źródeł
Ostatnio spotkała się Marcy Robin z Południowej Florydy niesamowite zjawisko przy zakupie samochodu w salonie samochodowym włoska firma „Fiat”.
Pracownik centralny poprosił kobietę o udowodnienie, że nie jest robot. To już brzmi śmiesznie, ale jeszcze bardziej bezcelowo okazało się, że jest to sposób na takie „potwierdzenie ludzkości”. Amerykański wręczył kartkę papieru, na której tzw „captcha”.
CAPTCHA to automatyczny tekst, używane w Internecie do ekranowania użytkowników na żywo i blokowanie dostępu do robotów. Ty sam prawdopodobnie wielokrotnie przekazał go, wprowadzając niezbędne znaki w wyskakujących oknach lub wybór zdjęć niektórych obiektów.
W sieci bez wątpienia ma to sens, ale w prawdziwe życie „CAPTCHA”, z którym zaproponowano występ Amerykanina kupno samochodu to absolutna bzdura. Ponadto Marcy wystarczyło zaznaczyć papier na kartce i nie decydować wszelkie zadania, które mogą odróżnić żywą osobę od robota. Jeśli przedstawiciele Fiata naprawdę boją się androidów przychodzą do nich, aby kupić samochody, sprzedawcy powinni wymyślić więcej wyrafinowane metody rozpoznawania sztucznej inteligencji.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Nasza bohaterka została poproszona o ukończenie „captcha” na ostatnim etapie oferty. Kobieta była bardzo zaskoczona i najpierw rozważyła, co się dzieje. zabawny żart, jednak pracownik firmy z całą powagą wyjaśnił jej, że jest to standardowa procedura. Może przedstawiciele Czy Fiat wie coś, o czym opinia publiczna nie wie?
Niech spotka się którykolwiek z internautów taka procedura offline? Interesujące byłoby kontynuowanie tego „zabawny” temat i słuchaj opinii ludzi o tym, dokąd zmierzamy chęć ochrony przed robotami …
Roboty