Zdjęcie z otwartych źródeł
John Lowe, 60-letni singapurski instruktor nurkowania, spędził cztery dni i trzy noce, dryfując po Morzu Południowochińskim i mając o tylko pława życia, mała pława i bezużyteczny plecak po przewróceniu się łodzi. O tym mężczyzna powiedział niedawno dziennikarzom chińskiej gazety Lianhe Zaobao.
… John Lowe przygotowywał się do spokojnego nurkowania u wybrzeży wyspy Tioman, gdy silna fala uderzyła w jego łódź-kotwicę – i mężczyzna był w wodzie. Zanim zdał sobie z tego sprawę zdarzyło się, łódź zatonąła. Zostało mu tylko John boja życia, boja i plecak, ale na początku nie jest to zbyt wiele zmartwiony, wierząc, że mógłby spaść na ziemię. Jednak nie ważne jak próbowałem, Low nie był w stanie pokonać siły prądu morskiego. Do godziny 10 wieczorem nie widział już brzegu i zaczął panikować. Cztery następnego dnia mężczyzna był na morzu zupełnie sam, bez jedzenia i woda pitna.
W pewnym momencie, kiedy pojawiły się uczucie samotności i rozpaczy szczególnie silny zaczął rozmawiać z tymi, którzy go skomponowali kompania przedmiotów, nazywająca boję, która przylgnęła do „brata”, i Zegarek Rolex na nadgarstku – „chłopiec”.
Jednak oprócz moralności były tortury fizyczne. Upalny słońce tak mocno spaliło Johna, że zrobiono pierwsze zdjęcia po jego zbawieniu są po prostu przerażeni: skóra na twarzy i ciele człowieka stał się chrupiący i łuszczący się.
60-letni instruktor powiedział to jako jego stan się pogorszył, zaczął widzieć dziwne zdjęcia i usłyszeć głosy, które poradziły mu, aby oderwał się od boi i popłynął otwarte morze – tam, mówią, jego zbawienie … Na szczęście mężczyzna nie posłuchał do tych wskazówek i ze względu na moich bliskich postanowiłem walczyć o życie do koniec.
Czwartej nocy tego koszmaru doszło do cudu: z przepływający statek „Diogo Cao” zauważył boję i podniósł się na wpół martwy John na pokładzie. Wszystko, co pamiętał o swoim zbawienie jest myślą, która pojawiła się w zamazanej świadomości: „Ja zapisane, teraz mogę spać. ”
John Lowe spędził dwa tygodnie w szpitalu, w tym sześć dni – na oddziale intensywnej terapii. Lekarze powiedzieli, że cierpiał zakażenie płuc, niewydolność nerek z powodu ciężkiego odwodnienie, a także otrzymał oparzenia słoneczne w całym ciele. To na szczęście mężczyzna całkowicie wyzdrowiał i niedawno się spotkał Zespół Diogo Cao dziękuje żeglarzom za uratowanie ich życia.
Water Life